Ale o co chodzi z tymi Peace Studies?

Studiowanie kierunku, który nie ma swojego polskiego odpowiednika oraz nie daje wyraźnie sprecyzowanego zawodu (prawnik, lekarz, ekonomista, nauczyciel) wymaga wielokrotnego tłumaczenia – co to jest, po co mi to, kim będę*. Gdy mnie pytają, nie irytuję się na sformułowania sugerujące, jakoby to, co robimy musiało gwarantować wymierne korzyści lub wyrokowało o statusie społecznym. Opowiadam szczegółowo, z pasją, najdokładniej jak potrafię. Choć pierwszą myślą jest zawsze – posłuchaj.

* A kim będę we wrześniu? Człowiekiem. Zupełnie innym, zmieniającym się każdego dnia i tym samym, co zawsze.